9 grudnia 1997 r. do naszej szkoły przyjechał “mini-cyrk”, który dostarczył nam wiele emocji i śmiechu. Podziwialiśmy pokazy akrobatyczne, połykanie ognia, leżenie gołym ciałem na rozbitym szkle itd. Wszystkim podobały się konkursy, w których niektórzy z nas uczestniczyli. Dech w piersiach zapierały węże. Było na co patrzeć.

Archiwum