“Słowa ranią na całe życie”

to kampania społeczna, której celem jest wzrost świadomości społeczeństwa – w szczególności rodziców – że przemoc werbalna (krzyk, wyzwiska, obraźliwe etykiety), niesie za sobą długotrwałe negatywne konsekwencje, wpływające zarówno na obecne, jak i przyszłe funkcjonowanie dziecka.

Rodzicu !!!

Pochwały mają moc – Aby odnosić sukcesy wychowawcze warto zatem nauczyć się dostrzegania pozytywnych zachowań u swojego dziecka. Wymaga to większego skupienia uwagi na jego zachowaniu i włożenia nieco wysiłku w zmianę dotychczasowego sposobu reagowania.

Wbrew powszechnym opiniom, dziecko często nagradzane i chwalone stara się być jeszcze lepsze! Z drugiej strony – dziecko stale krytykowane dochodzi do wniosku, że jego wysiłki i tak nie mają sensu, skoro rodzice okazują jedynie niezadowolenie.

 

Jak skutecznie chwalić dziecko?

 

Aby chwalenie było skuteczne:

 

  1. Pochwały muszą być skierowane na konkretne zachowania, nie stosuj pochwał ogólnych,
  2. Nagradzaj dziecko za dobre zachowanie,
  3. Chwal każdy mały kroczek dziecka ku pożądanemu zachowaniu,
  4. Próbuj “wyłapać” dobre zachowanie u dziecka i chwal je,
  5. Pochwal dziecko kiedy zaprzestało negatywnego zachowania.

 

Chwaląc, pamiętaj:

  1. Opisz, co widzisz – np. “Widzę misie poukładane na półce i klocki w pudełkach”,
    2. Opisz, co czujesz – np. “Przyjemnie jest wejść do twojego pokoju i zobaczyć porządek”,
    3. Podsumuj godne pochwały zachowanie dziecka – np. “Cieszę się, że potrafisz sam uporządkować swoje zabawki”.

 

Pułapki i szanse dobrej pochwały:

  • Gdy oceniamy zachowanie lub twórczość dziecka mówiąc “ładnie, ślicznie, pięknie” dziecko nie wie co tak naprawdę nam się podoba. Ważne, żeby nasza pochwała była opisowa i szczegółowa, a nie ogólna. Dzięki temu dziecko zobaczy, że jesteśmy naprawdę nim zainteresowani.
  • Unikaj takiej pochwały, w której ukryte jest przypomnienie wcześniejszego niepowodzenia dziecka – np. “No widzisz – jak chcesz, to potrafisz”,
  • Rujnuje naszą pochwałę wyraz “ale” – np. “Cieszę się, że posprzątałeś swój pokój, ale szkoda, że ubrania nadal leżą na krześle”,
  • Lepiej unikać komunikatów “Jestem z ciebie taka dumna”, powiedzmy raczej: “Możesz być z siebie dumny” – dziecko wtedy nabiera pewności siebie.

 

“Ty leniuchu!” czyli o wpisywaniu i uwalnianiu dziecka od grania ról Rodzice są dla dzieci najważniejszymi dorosłymi – to od nich maluchy uczą się, jakimi prawami rządzi się świat, są dla dziecka nauczycielami, towarzyszami, opiekunami. Na bazie tego, co rodzice myślą, mówią, przekazują dziecku w bezpośrednim kontakcie z nim, maluch buduje obraz samego siebie i poczucie własnej wartości
Dziecko zaczyna się zachowywać zgodnie z rolą, jaką się mu przypisuje dlatego, że zaczyna wierzyć w to, co słyszy na swój temat. Jest jeszcze jeden ważny powód, dla którego dziecko „wchodzi w przypisywaną mu rolę”. Jeśli bałaganiarzowi będziemy wytykać tylko przejawy jego bałaganiarstwa, a pomijać będziemy przejawy zachowania, które by mogły temu przeczyć, to utwierdzimy go w przekonaniu, że nie warto podejmować wysiłków, bo są one niezauważane i niedoceniane. Dlatego tak ważne jest, by skupiać się na tym, co pozytywne, a nie wyłącznie na tym, co nam przeszkadza.

 

Sposoby pomagające dziecku budować pozytywny obraz siebie samego i pozwalające mu uwolnić się od grania ról:

Wykorzystaj okazję, aby pokazać dziecku, że nie jest tym, za kogo się uważa.
– do „leniucha” powiedz: „widzę, że posprzątałeś swoje ubranka, to duży wysiłek”.

Stwórz okazję, w której dziecko spojrzy na siebie inaczej.
– do „niechętnego do pomocy” powiedz: „potrzebuję twoich małych rączek do przytrzymania tego małego supełka, moje dłonie są za duże”.

 

Pozwól „podsłuchiwać” dziecku, gdy mówisz o nim pozytywnie.
– o „bałaganiarzu” – do babci: „wiesz, Michaś posprzątał dzisiaj wszystkie swoje samochodziki z podłogi, cieszę się, że to zrobił”

 

Zademonstruj (zamodeluj) zachowanie godne naśladowania.
– do „krzykacza” powiedz: „złości mnie kiedy tak krzyczysz, też mam ochotę to zrobić, idę do pokoju, aby się uspokoić”.

 

W szczególnych momentach bądź dla dziecka skarbnicą wiedzy, odwołaj się do wcześniejszych doświadczeń dziecka.
– do „samoluba” powiedz: „a pamiętasz, jak wczoraj podzieliłaś się z Kasią cukierkami, było wam wtedy bardzo miło”.

 

Kiedy dziecko postępuje według starych nawyków, wyraź swoje uczucia lub oczekiwania.
– do „zapominalskiego” – „denerwuję się, kiedy nie przynosisz mi rzeczy, o które prosiłam przed 5 minutami, ponieważ potrzebuję ich teraz”.

 

Sposoby te mogą pomóc dziecku odkryć swój potencjał. Nie oczekujmy jednak, że raz zastosowane przyniosą spektakularne efekty. Na zmianę potrzeba czasu i naszej konsekwencji w postępowaniu. Na początek zmieńmy swoje nastawienie – spróbujmy pomyśleć, że nie ma samolubnego dziecka – jest takie, które jeszcze nie poznało radości z dzielenia się, że nie ma dziecka – niezdary, jest takie, któremu trzeba pokazać, jak może rozwijać swoją sprawność i ile może mieć z tego przyjemności, a leniuch, to dziecko, któremu po prostu brak motywacji, bardzo potrzebujące osoby, która uwierzy, że potrafi ono ciężko pracować, gdy mu na tym zależy. Zmiana naszego myślenia pomoże dziecku zmienić myślenie na swój temat. Ono potrzebuje czasu, by na nowo uwierzyć w swoje możliwości. Najbardziej pomoże mu w tym rodzic, który wierzy w niego, w jego dobroć i potencjał. Stwarzaj zatem okazje, aby Twoje dziecko rozwijało swój potencjał i budowało poczucie własnej wartości

 

 

Opracowała: Joanna Chmielewska- pedagog szkolny SP Radziłów