W sobotę 19.11.05 r. o godzinie 9:00 wyruszyliśmy na wycieczkę. Było nas 40 uczniów i 3 opiekunów. Godzinę później dotarliśmy do 80- letniego Skansenu Kurpiowskiego w Nowogrodzie. Jest on malowniczo położony nad rzeką Narwią.
Po dotarciu na miejsce pani poszła kupować bilety, a grupa została uwieczniona na fotografii. Gdy potem szliśmy wąską, niebezpieczną ścieżką pan przewodnik opowiadał nam historię skansenu. Najpierw weszliśmy do 150- letniego domu. Przedstawione były w nim odświętne stroje kurpiowskie. Następnie poszliśmy do kurpiowskiej stodoły. Były tam bardzo masywne drzwi. W środku znajdowały się maszyny rolnicze używane około 150 lat temu, np. brony. Później poszliśmy do 4- izbowej chałupy, która obrazowała przeciętne mieszkanie kurpiowskie tamtych czasów. Kiedyś mieszkało tam 15 osób. Domy te były zdobione ręcznie wykonanymi motywami. Znajdowały się tam kolorowe krosna i wielkie pająki na sufitach. Wszystkie meble były z drewna, a naczynia z gliny. Odwiedziliśmy także kuźnię, na środku stało kowadło. Po obu stronach na drewnianych stołach leżało wiele podków, wyrobów z żelaza oraz najróżniejszych narzędzi. Później poszliśmy do młyna, który został przeniesiony ze wsi Dobrylas położonej nad rzeką Pisą. Mogliśmy wejść nawet na poddasze, gdzie trzymano mąkę i żyto. W młynie pracował młynarz (najbogatszy człowiek we wsi) i dwóch robotników lub jego synowie. Na koniec odwiedziliśmy dom z całym obejściem, czyli stodołą, spichlerzem i chlewem, w którym stała nawet żywa koza. Dom miał 100 lat, a jego wyposażenie 30 lat. Piec mający 200 lat był zrobiony z gliny, większość mebli z drewna, a sztućce z metalu. Później pożegnaliśmy się z przewodnikiem i ruszyliśmy do wyjścia. Jednak nie było to takie proste, gdyż musieliśmy przebyć dość długą i stromą drogę. O godzinie 13.30 wróciliśmy pełni wrażeń do domów.
To była udana wycieczka. Kiedyś z pewnością pojadę tam jeszcze raz.
tekst: Michał Chrostowski